wtorek, 15 maja 2012

Detale

Pada deszcz a trawka sobie rośnie. Tydzik przegląda zdjęcia, które zrobiła ostatnio.


Rodzice Tydzika przytargali ostatnio ten oto piękny, podobno przedwojenny fotel. Zresztą ich udział w projekcie jest dużo większy. Od początku wspierali Tydzika i Babulinę inwestując, jeżdżąc z nimi po sklepach, doradzając, pomagając w pracach i zachwycając się  kiełkującymi roślinami. Rodzice Babuliny mieszkają niestety daleko, ale chętnie służą swoim wieloletnim działkowym doświadczeniem. Ojciec na przykład jako jedyny umiał przez telefon wyjaśnić regulację wysokości koszenia w kosiarce.



Powoli  ustala się nowy kolor altanki


Ściana jest dziełem Wujka z Berlina, drzwiczki są dumą Babuliny


Mama Tydzika zamarzyła o Lilaku, jakież było zaskoczenie, kiedy niewielki krzew przy altance wypuścił listki o znajomym kształcie. Teraz obficie zakwitł.



Stare, zniszczone fragmenty altanki mogą być źródłem inspiracji. Tydzik martwi się, że ekspresowe malowanie może odebrać temu miejscu wiele uroku. Trzeba będzie odnawiać z wyczuciem.





664a961168bb065c300f1536a8c957c8




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz