Rodzice Tydzika przytargali ostatnio ten oto piękny, podobno przedwojenny fotel. Zresztą ich udział w projekcie jest dużo większy. Od początku wspierali Tydzika i Babulinę inwestując, jeżdżąc z nimi po sklepach, doradzając, pomagając w pracach i zachwycając się kiełkującymi roślinami. Rodzice Babuliny mieszkają niestety daleko, ale chętnie służą swoim wieloletnim działkowym doświadczeniem. Ojciec na przykład jako jedyny umiał przez telefon wyjaśnić regulację wysokości koszenia w kosiarce.
Powoli ustala się nowy kolor altanki
Ściana jest dziełem Wujka z Berlina, drzwiczki są dumą Babuliny
Mama Tydzika zamarzyła o Lilaku, jakież było zaskoczenie, kiedy niewielki krzew przy altance wypuścił listki o znajomym kształcie. Teraz obficie zakwitł.
Stare, zniszczone fragmenty altanki mogą być źródłem inspiracji. Tydzik martwi się, że ekspresowe malowanie może odebrać temu miejscu wiele uroku. Trzeba będzie odnawiać z wyczuciem.
664a961168bb065c300f1536a8c957c8
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz